Witam serdecznie! :)
Jeśli uwielbiacie banany i babeczki, to jest to przepis, który rozpieści Wasze kubki smakowe. Znalazłam go bardzo dawno temu w Internecie ale robiłam go już tyle razy i rozdałam ten przepis tylu osobom , że myślę, że jego recepturę należy dalej puścić w świat. Im więcej o nim w Internecie tym więcej zadowolonych łasuchów.
Przepis jest prosty…wręcz bardzo banalny a efekt? Smakowity!
Co jest nam potrzebne?
Składniki suche:
- 1,5 szklanki mąki
- 1,5 szklanki mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia(bardzo płaskie pół łyżeczki)
- pół szklanki cukru
- 1 łyżeczka sody
Składniki mokre:
- pół szklanki oleju
- pół szklanki mleka
- 1 jajo
- 1 jajo
- 2, 3 banany
Jak zrobić?
Musimy przygotować dwie miski. Do większej wsypujemy
składniki suche i mieszamy. Do mniejszej wlewamy składniki mokre i również
mieszamy chwilę. Następnie wlewamy mokre składniki do suchych i dokładnie mieszamy łyżką(tak by nie było żadnych grudek). Teraz czas na banany- musimy je
rozgnieść(widelcem, palcami, czymkolwiek), tak żeby nie były gładką masą, żeby
było widać kawałki bananów. Nie polecam dodawanie więcej niż 3 bananów, bo masa
będzie za rzadka. Na sam koniec dodajemy banany do naszej masy i mieszamy
trochę-tak by masa oblepiła banany.
Forma do pieczenia?
Do babeczek bananowych potrzebujemy foremek:
- papierowych (polecam wkładanie masy w co najmniej dwie
foremki papierowe, jedna nie wytrzyma ciężaru ciasta i babeczki się brzydko
rozjadą)
- blaszanych (babeczki wychodzą ładne ale trzeba się więcej
namęczyć, bo należy każdą foremkę natłuścić masłem/margaryną a później posypać
bułką tartą)
- silikonowe (według mnie najlepsze rozwiązanie, wkładamy do
foremek bez żadnego smarowania i cudowania i po upieczeniu babeczki wyskakują
raz dwa, niestety nie znalazłam foremki, która pomieści przynajmniej 12
babeczek na raz)
Dekoracja?
Czasami na wyłożoną masę kładę cienki plasterek banana.
Czas oczekiwania?
Babeczki należy piec w rozgrzanym do 180° piekarniku przez
około 25 minut. Pamiętajcie , że każdy piekarnik inaczej grzeje, piecze, więc
sprawdzajmy wypieki na bieżąco wkładając szpikulec w ciasto.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz