Przeglądając moje
przybory do malowania dokopałam się do tuszu kreślarskiego w plastikowej buteleczce. Nie
wiedziałam czy jeszcze nadaje się do użycia-potrząsnęłam, zrobiłam próbę
malowania i jest! Nadaje się.:)
Chciałam go
wykorzystać w jakiś sposób i postanowiłam użyć go do stworzenia pewnego
rodzaju mozaiki.Co jest nam potrzebne?
Jednak ostatecznie zmieniłam karteczki na inne kolory i o innej fakturze- tamte z notesiku kostki okazały się za cienkie i tusz wsiąkał w nie. Musimy wymierzyć karteczki tak, by zmieściły się w naszej antyramie.
Jak to robię?
-Na środku robię kleksa(na zdjęciu uchwyciłam kleksa na dole kartki:) ciężko jest jednocześnie robić zdjęcia i wylewać tusz na kartkę ;) )
- Za pomocą wykałaczki rozmazuje kleksa (najpierw rozmazuje go tak po prostu, później przyjmuje jakiś kształt, to nie musi być nic konkretnego)
- Gotowy kleks o jakimś tam kształcie :)
Poniżej inne kleksy, jedne zostały kleksami inne przybrały określone formy.
Tu widać drzewo.
Tu zarys kobiety.
A to? Nie mam pojęcia :)
Następnie nakleiłam karteczki na białą kartkę i włożyłam w antyramę. Obrazek gotowy.
Może nie jest idealny i super ładny jednak to zawsze coś, co urozmaica nasz pokój.
Mój na razie wisi w niedogodnym miejscu -źle tam wygląda, ale nie mam innych haczyków na ścianach:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz